Info
Ten blog rowerowy prowadzi Robertent z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 6629.89 kilometrów w tym 2738.51 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.62 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 22194 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Kwiecień4 - 1
- 2012, Kwiecień1 - 0
- 2012, Marzec3 - 0
- 2011, Październik3 - 0
- 2011, Wrzesień7 - 0
- 2011, Sierpień2 - 0
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec1 - 0
- 2011, Maj1 - 0
- 2011, Kwiecień2 - 0
- 2011, Marzec8 - 0
- 2011, Luty1 - 0
- 2010, Listopad1 - 0
- 2010, Październik1 - 0
- 2010, Sierpień6 - 0
- 2010, Lipiec14 - 0
- 2010, Czerwiec6 - 1
- 2010, Maj6 - 2
- 2010, Kwiecień8 - 0
- 2010, Marzec13 - 3
- 2010, Luty1 - 1
- 2010, Styczeń4 - 0
- 2009, Grudzień2 - 0
- 2009, Listopad10 - 4
- 2009, Październik12 - 0
- 2009, Wrzesień14 - 1
- 2009, Sierpień5 - 2
- 2009, Lipiec11 - 2
- 2009, Czerwiec5 - 0
- 2009, Maj9 - 0
- 2009, Kwiecień12 - 0
- 2009, Marzec7 - 3
- 2009, Luty9 - 0
- 2009, Styczeń3 - 0
- 2008, Październik9 - 1
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień11 - 0
- 2008, Lipiec1 - 1
ufoLUDKI
Dystans całkowity: | 89.29 km (w terenie 23.53 km; 26.35%) |
Czas w ruchu: | 04:26 |
Średnia prędkość: | 20.14 km/h |
Maksymalna prędkość: | 36.71 km/h |
Suma podjazdów: | 122 m |
Maks. tętno maksymalne: | 167 (93 %) |
Maks. tętno średnie: | 135 (75 %) |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 17.86 km i 0h 53m |
Więcej statystyk |
- DST 9.53km
- Teren 9.53km
- Czas 00:33
- VAVG 17.33km/h
- VMAX 32.67km/h
- Temperatura 30.0°C
- HRmax 167 ( 93%)
- HRavg 135 ( 75%)
- Podjazdy 122m
- Sprzęt KELLY
- Aktywność Jazda na rowerze
Wczasy-rozjechanie
Niedziela, 9 sierpnia 2009 · dodano: 09.08.2009 | Komentarze 0
Wczasy w Więcborku. Wczoraj bania a dziś rano rozjechanie. Trasa: okolice Więcborka (czarny szlak) Ja & Przemo. Zero formy (po wczorajszym przepiciu)
- DST 46.80km
- Teren 14.00km
- Czas 02:31
- VAVG 18.60km/h
- VMAX 36.71km/h
- Temperatura 2.0°C
- HRmax 158
- HRavg 134
- Sprzęt KELLY
- Aktywność Jazda na rowerze
rozjechanie
Piątek, 23 stycznia 2009 · dodano: 23.01.2009 | Komentarze 0
Dzis postanowiłem wykorzystać sytuację i przyprowadzić rower z pracy do domu. Trasa z małymi modyfikacjami.
Wer-17Stycznia-Żwirki i Wigury-Pola Mokotowskie-Rakowiecka-AL. Niepodległości-Trasa Łazienkowska-Bulwar Nadwiślański-Lasek Bielański-Wawrzyszew.
- DST 3.80km
- Czas 00:16
- VAVG 14.25km/h
- Temperatura 0.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
pierwsza zimowa jazda
Czwartek, 15 stycznia 2009 · dodano: 15.01.2009 | Komentarze 0
Uffffffffff..... nareszcie
Po ponad 2 miesiącach znów w (na) siodle. Dziś musiałem oddać samochód żonie, a tak się złozyło że u niej w firmie stał mój kelly, więc głupio było nie skorzystać z okazji. Było śmiesznie i dziwnie ale cuuuuuuuuuuuuuuuudownie (jechałem w garniturze, w skórze i w kasku)
- DST 19.36km
- Czas 00:44
- VAVG 26.40km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
No i jestem uziemiony
Wtorek, 28 października 2008 · dodano: 29.10.2008 | Komentarze 1
No i jestem uziemiony
Co jakiś czas mi odbija i śmigam rowerem do pracy. Wczoraj pogoda zapowiadała sie miło wiec postanowiłem skorzystać. warunki do jazdy prawie idealne, nie za zimno, sucho i przejżyście. Jadąc ul. 17 Stycznia w okolicy zjazdu na Cargo wjechałem na kawałek blachy, strzeliła opona i gleba. w efekcie upadku mam złamany (wg lekarzy)obojczyk z przesunieciem. 5tygodni gipsowego ubranka i miesiąc byczenia się w domu.
Zapytałem lekarza kiedy bedę mógł wsiąść na rower, bo w lutym jade maraton zimowy - odpowiedział że mogę zapomieć, najwcześniej kwiecień czerwiec. Buuuuuuuuuuuu
puls max -161
puls sred - 143
- DST 9.80km
- Czas 00:22
- VAVG 26.73km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Zdarzenie z tych o których
Czwartek, 23 października 2008 · dodano: 25.10.2008 | Komentarze 0
Zdarzenie z tych o których lepiej szybko zapomieć..... ale zdarzyło się, było związane z rowerem wiec.... jest
PECH
jechałem rano do pracy (pogoda do dupy, deszcz, ślisko i wogóle kiła) ścieżka rowerową (ul. Gen. Maczka) śmiało rozpedzony, zielone swiatło na przejściu więc doginam, a tu nagle jakiś babsztyl (bez obrazy piękne Panie) idzie (ścieżką rowerową) mi prosto pod koła, wychamować nijak (klamki zapiete ale w rowerze ABSa brak) jadę prosto na nią (baba zakpturzona i pewnie mnie nie widziała) do wyboru 3 opcje, baba, znak, ulica, wybrałem znak
efekt - stłuczone udo, skręcony łańcuch i prawdopodobnie uszkodzona przerzutka
zakapturzona płeć piekna nawet nie zareagowała, poszła dalej ścieżka rowerową
Znak - droga dla rowerów !!!